B

Modeliniarka, która uczy mnie każdego dnia- poznaj moją mistrzynię.




Witajcie!



Na moim blogu możecie nie tylko oglądać moje prace wykonane z modeliny, ale także zdobywać wiedzę, jak daną słodkość wykonać. Cykl o modelinowych poradach dopiero się rozpoczął, ale chcę Was nie tylko uczyć, ale również otwierać przed Wami świat miniatur.

Słodkość z modeliny: Malinowy biszkopt z truskawkami.


Witajcie


   Truskawka to zapewne jeden z najczęściej wykonywanych owoców z modeliny. Oczywiście jest bardzo prosta do zrobienia, wystarczy najpierw zrobić kulę a potem uformować z niej stożek (nie ma to być jednak figura geometryczna). Potem kilka dziurek i gotowe.  

Nie mów "nie umiem"- powiedz "chętnie się tego nauczę",








Witajcie!!


      Dzisiejszy post będzie rozpoczynał nową serię na moim blogu. Od dziś na blogu będą pojawiały się "lekcje" z modeliny. W postach tych będziecie mogli poznać triki wykorzystywane przez modeliniarki na całym świecie. Uczę się lepienia już od ponad roku, więc postanowiłam, że to dobry czas, by tę wiedzę Wam przekazywać. Będą to zazwyczaj podpowiedzi, w jaki sposób wykonać daną rzecz, a nie pokazywanie krok po kroku, jak ją stworzyć. Jeśli jednak będzie na to zapotrzebowanie, to zobaczymy, może coś uda mi się ogarnąć. Raz w miesiącu będę też podsyłać Wam linki do cenionych przeze mnie modeliniarek z całego świata. 



Czy rękodzielnik musi umieć matmę?


Siemanko!!



        Maturzyści są w gorącym okresie. Też to przechodziłam, nastresowałam się a wyszło jak wyszło. W sumie jestem zadowolona z moich wyników. Ale ja maturę miałam kilka lat temu, więc łatwo mi pisać. Jednak mój rocznik jako pierwszy pisał maturę z matematyki. Nie będę Was oszukiwać- nigdy nie mogłam skumać matmy a mój mózg był oporny na wszelakie cyfry. Matma mnie nie kochała, a ja nie czułam do niej pociągu (I don't feel train to her- jakby to powiedział kabaret Ani Mru Mru, filmik ze skeczem na samym dole). 

Jesteśmy jednością.





Witajcie serdecznie!!

          Trochę mnie wzięło na wspominki, bo przed chwilą przeczytałam historię w które kobra opiekowała się szczeniakami, które wpadły do studni. bajka wyssana z palca? No może, ale to nie ma znaczenia, chodzi o puentę. Ci więksi zawsze powinni się opiekować mniejszymi i ci silniejsi- słabszymi.
I głębiej w las, tym ciemniej...demotywatory czytam, gdy szukam natchnienia, serio. Ale nie spędzam tam wielu godzin. Czytam tylko kilka i rozmyślam. Czasem się pośmieję, czasem jestem przerażona. Najgorzej jest, jak czytam coś demotywującego o polityce.