B

Warsztat kolorowy ogród

       To nie dzień ziemi zmobilizował nas do tego, by zainteresować się nauką sadzenia roślin, ale pomysł na warsztaty dla dzieciaków, które odbędą się w Pomarańczowej Krainie, która będzie w czerwcu na dniach mojego miasta.

           W tamtym roku mieliśmy warsztaty typowo ekologiczne- tworzyliśmy zabawki recyclingowe. O tych warsztatach również Wam kiedyś opowiem. W tym roku nie zmieniamy całkowicie naszej misji- by żyć zgodnie z naturą, więc jednym z listy pomysłów jest sadzenie przez dzieciaki roślinek, które potem będą potem mogły wziąć do domu. Żeby jednak uczyć innych trzeba samemu posiadać wiedzę. Nie musi być ona olbrzymia- bo przecież nie zostaniemy rolnikami. Ale jakieś podstawy się przydadzą. Przesadziliśmy Borówkę Amerykańską oraz dwa rodzaje choinek ogrodowych. Po warsztatach każdy wziął roślinkę do domu. Był to warsztat tylko dla wolontariuszy, więc była też chwila by się lepiej poznać i pogadać. Najfajniej było, gdy łączyliśmy ziemie i robiliśmy błotko. Każdy był ubrudzony i czuliśmy się tak beztrosko.  Większość wolontariuszy jest w wieku szkolnym i doskonale wiem, jak jest im ciężko w szkołach. Mają sprawdziany, muszą odrabiać prace domowe- a znajdują czas, żeby porobić coś razem z innymi, co im daje radość i poczucie sensu.

Zdjęcie udostępnione dzięki życzliwości Lokalnego Centrum Wolontariatu w Pleszewie

Zdjęcie udostępnione dzięki życzliwości Lokalnego Centrum Wolontariatu w Pleszewie

Zdjęcie udostępnione dzięki życzliwości Lokalnego Centrum Wolontariatu w Pleszewie
A oto roślinki, które zasadziłam:

I jeszcze moja malinka, zasadzona pod koniec jesieni...cudownie rozkwita, może w tym roku będą już jakieś owoce?


Po warsztatach miałam wielką ochotę polepić trochę z modeliny, ale tak długo siedzieliśmy z ludźmi przy herbacie i ciastkach, że jak wróciłam do domu było już przed 20. Mam więc w głowie pomysł na roślinki w doniczkach i pewnie to będzie kolejna rzecz, którą ulepie.

Na razie możecie obejrzeć moje stare kwiatki, z których miał powstać naszyjnik na zamówienie mojej mamy...ale kolorki były zbyt intensywne i kwiatki zostały u mnie.







Na koniec niebieski- a raczej nibymiętowy- rodzynek.

A czy wy lepicie kwiaty z modeliny?? Jaki wzorek lubicie najbardziej: wielopłatkowe czy delikatne i malutkie? Wysyłajcie mi swojego prace a ja chętnie umieszczę je na tym blogu.

Do napisania E.

2 komentarze:

  1. Kiedyś brałam udział w podobnych warsztatach, ale jako opiekun niestety :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale to przez to nie mogłaś się "bawić z dzieciakami"

      Usuń

Jeśli podoba ci się blog możesz zacząć go obserwować i komentować wg własnego upodobania. Odwiedzam każdy blog, którego osoba zostawia dla mnie komentarz- dlatego obs za obs kom za kom nie będą publikowane