B

Żółto- czerwony biszkopt czyli nie będzie DYNI

Październik, październik, a tu już w sumie koniec i zbliża się polskie święto zmarłych a wkradająca się co roku amerykanizacja halloween o tej porze sprawia, że rękodzielnicy tworzą przeróżne pracy w których występuje dynia. U mnie dyni nie ma i nie będzie, chyba, że pod postacią ciasta :P

Natomiast u mnie będzie zdecydowanie owocowo: truskawka i cytrynka.







OD jakiegoś czasu prowadzę wyścigi z liquidem. Narazie on wygrywa, bo jego sprzymierzeńcem jest grawitacja, a mnie wspierają braki umiejętności. Widać, jak ta "bita śmietana" opada, zlewa się z ciasta w dół. Jest tu zdecydowanie więcej liquidu niż fimo, jednak problem był w tym, że kostka nie chciała się do końca rozpuścić. Chyba pierwszy raz w ogóle tak się stało, możliwe, że coś jest nie tak z kostką. Ale nie będę płakać z tego powodu, bo efekt całkiem mi się podoba. To jakby lejący się lukier z kawałkami białej czekolady czy wiórków kokosowych. Będę jednak starać się wykonywać lepiej tą bitą śmietanę.


Cały czas przekonuje się, jak wiele jeszcze muszę się nauczyć i to jest cudowne. Im głębnej brnę w te modelinowe tajniki, tym okazuje się, że jestem tak blisko powierzchni.


Życzę wam spokoju ducha. Jeśli wam się podoba, napiszcie, wasze słowa są dla mnie ważne. Trzymajcie się ciepło
Do napisania E.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli podoba ci się blog możesz zacząć go obserwować i komentować wg własnego upodobania. Odwiedzam każdy blog, którego osoba zostawia dla mnie komentarz- dlatego obs za obs kom za kom nie będą publikowane