Jesteśmy jednością.
Witajcie serdecznie!!
Trochę mnie wzięło na wspominki, bo przed chwilą przeczytałam historię w które kobra opiekowała się szczeniakami, które wpadły do studni. bajka wyssana z palca? No może, ale to nie ma znaczenia, chodzi o puentę. Ci więksi zawsze powinni się opiekować mniejszymi i ci silniejsi- słabszymi.
I głębiej w las, tym ciemniej...demotywatory czytam, gdy szukam natchnienia, serio. Ale nie spędzam tam wielu godzin. Czytam tylko kilka i rozmyślam. Czasem się pośmieję, czasem jestem przerażona. Najgorzej jest, jak czytam coś demotywującego o polityce.
A co głębiej w lesie? Ostrzeżenie przez kiełbasami dla psów w których są gwoździe, historia o dziewczynce, która oddała pieniądze, które znalazła, o tym, że jak człowiek widzi karetkę to życzy nieznajomemu szczęścia. W ludziach jest mnóstwo życzliwości, dobroci i chęci zmiany. Ja tego doświadczam na co dzień. Wkurza mnie, jak ludzie narzekają na innych i wytykają im" chamstwo, "pedalstwo" (mega popularne słowo, które tak naprawdę nie ma związku z homoseksualizmem). Nie ma znaczenia, co im wytykają. Pytanie brzmi: co ty człowieku zrobiłeś, by ci ludzie byli inny? Albo co zrobiłeś, by pokazać tym ludziom, że można żyć inaczej? Jaka jest różnica między ludźmi, którzy żyją dla innych, a tymi, którzy żyją dla siebie? Tym, że ci drudzy jeszcze nie wiedzą, jak tak żyć? Może. Tego nie wiem. Wiem jednak jedno: Ocean składa się z kropel wody, które tworzą całość. A jeśli w ciemności świeci choć jedna zapałka, tam tej ciemności już nie ma.
Rozliczajmy sami siebie za swoje czyny, a innym zwracajmy uwagę i dawajmy przykład.
Chce żyć z ludźmi w zgodzie i traktuje ich tak, jak sama chcę być traktowana. Nie wiem co jest prawdą, a co nie. Zdaje sobie sprawę, że wiele rzeczy jest przed nami ukrywane..ale też wiem, że wszyscy jesteśmy jednością i ponosimy konsekwencje nie tylko swoich, ale również czynów innych ludzi.
Nie jestem "nauczycielem" i daleko mi od pouczania innych, gdy wiem, że sama muszę nieustannie nad sobą pracować. Jednak, gdy już coś pojmę, zrozumiem, uświadomię sobie to mogę tę myśl przekazywać dalej w świat.
Na koniec kilka zdjęć jednego z moich najładniejszych torcików z modeliny. Przed państwem "Różowa tęcza".
Podoba wam się taka odsłona różu? A może jest go za wiele? Piszcie w komentarzach co sądzicie o torciku, ale przede wszystkim jakie są wasze przemyślenia odnośnie tego, że każdy z nas ponosi konsekwencje życia i postępowania innych. Zgadzacie się z tym, czy wręcz przeciwnie? Każda Wasza opinia jest dla mnie ważna.
Pozdrawiam
Do napisania E.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja też tak mam, że gdy widzę karetkę, w duchu proszę, by Ktoś z tego wyszedł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Zołza
To super :D Pewnie wiele osób dzięki tobie wyzdrowiało- nasze myśli kreują rzeczywistość ;D
UsuńCoś w tym wszystkim jest :) myślę, ze to co piszesz ma sens i w zasadzie zgadzam się z tym w całości :)
OdpowiedzUsuńCiasto piękne. Co do notki - z tymi kiełbasami, parówkami na zwierzęta nie jestem wstanie zrozumieć co musi kierować człowiekiem, żeby coś takiego zrobić ;O
OdpowiedzUsuńJeżeli człowiek uważa, że ma prawo nad życiem innej istoty, czy to jest pies, świnia, kurczak i zabija dla przyjemności, to dla mnie ten człowiek nie potrafi zrozumieć, że wszystko co robi innym trafi w końcu do niego- wcześniej, czy później.
Usuń